Życie w patologicznej rodzinie...
Komentarze: 6
Mój ojciec... prosiłam... nie pozwolił mi iść na sylwestra do Czarnego... on mi na nic nie pozwala... Tylko : "Karolciu, jak było w szkole, może Ci w czymś pomóc?" - interesują go tylko oceny, osiągnięcia, wyniki..."Karolciu, jak się czujesz" - interesuje go tylko moje zdrowie, pewnie myśli czy jestem na tyle zdrowa żeby dożyć jego starości i przyjąć tego pasożyta pod swój dach... dlaczego?! Nocami gdy ogarnia mnie bezsenność marzę o prawdziwej rodzinie, w której rodzice kochają swe dzieci... tylko marzę... i może kiedyś ja... ja chciałabym stworzyć swoim dzieciom... czy tylko marzę? Niewielu jest ludzi tak nieszczęśliwych jak ja... bydlak...
Dodaj komentarz