Komentarze: 5
Mam koleżkę co... hehe...no tego... zawsze robi wszystkich w bambuko...hehehe...to znaczy taki cymik...tzn. cybancik czy jakoś tak... heh, ale wzięłam się na sposób i ...heh... postanowiłam ja go zrobić w bambuko... hehehe...
Ja (do niego): Czy chciałbyś być (hehehe no nie mogłam, tu już omal nie umarłam ze śmiechu)... jasnym gwintem?
On (zdziwiony): Nie?
Ja: Heheheh (tu już się tarzałam ze śmiechu) Ghghghh To jesteś ciemną masą!!!
Hehehe, tak go wryło, hehehe, że aż uniósł brew i nic nie powiedział...hehehe...głuuuupi, myślał, że tylko on jest cybancik...